Fani mieli na to na dzieję, teraz otrzymali oficjalne potwierdzenie.
Russell Crowe był niedawno gościem programu radiowego i zupełnie od niechcenia potwierdził, kogo gra w komiksowym widowisku "
Thor: Love and Thunder". Przypadła mu rola
Zeusa, potężnego przedstawiciela kosmicznej rasy Olimpijczyków.
Rewelacja
Crowe'a tylko zaostrzyła apetyty fanów. Teraz mają nadzieję, że w czwartej części przygód
Thora pojawi się
Herkules, syn
Zeusa i członek Avengers. Mają też swojego faworyta do tej roli. To oczywiście
Henry Cavill. Wybór nie jest przypadkowy.
Crowe zagrał bowiem biologicznego ojca
Supermana, w którego wcielał się w widowiskach Warner Bros.
Cavill.
Fabuła filmu "
Thor: Love and Thunder" nie została na razie ujawniono. Podobno jednak inspiracją dla widowiska był komiks "The Mighty Thor". Opowiada on o
Jane Foster, która okazuje się godna władania Mjolnirem i przejmuje miano
Thora. Największe wyzwanie, jakie przed nią staje, ma jednak wymiar osobisty: kobieta walczy z rakiem, który zabija jej śmiertelną formę.