Dawno już nie widziałem filmu, w którym główny bohater byłby takim egoistycznym prostakiem, który nie wzbudza w widzu najmniejszej choćby odrobiny sympatii. Serio, praktycznie każda z postaci drugoplanowych była zdecydowanie bardziej ludzkie. Natomiast Tony to skrajny wieśniak chcący tylko łatwych pieniędzy, koksu,...
Oglądając ten tytuł cały czas miałem wrażenie, że twórcy chcieli zrobić na siłę "wielki, poważny kultowy film", wmówić widzom, że oglądają coś na miarę "Ojca Chrzestnego" podczas gdy w rzeczywistości jest to bardzo przeciętny gangsterski obraz. Czy ktoś z Was odniósł podobne wrażenie?
Tylko mi film kojarzy się z Gta:vice city? Film dla mnie to rozwałka totalna, w dodatku gra Pacina to majstersztyk :)
Dla mnie powinien dostać Oskara za rolę 4 planową. Gość wypowiada 2 słowa w całym filmie ale gra cudownie. Spocenie i strach jak JM zabija w biurze mafio i pseudogline. Potem jak JM robi awanturę w restauracji, widać w nim prawdziwe zażenowanie i chęć naprawienia szkod, jednakże boi się panicznie Pacino i wspaniale to...
więcejWydał mi się strasznie przerysowany.
Jak najbardziej mam szacunek dla filmu będącego legendą, ale cóż. Nie mogę udawać że jestem zachwycony "bo tak należy".
Czy nie wydaje się Wam że bez "Człowieka z blizną" nie byłoby "Miami Vice" ?
Tak oglądając "Scarface" dostrzegłem pewne elementy, które Mann musiał pożyczyć od De Palmy. Jakby coś polecam obejrzeć po sobie "Człowieka z blizną" i "Miami Vice" - pierwsze dwa sezony. W sumie podobny klimat, tyle że w drugim większy...
Wiem że mocno niechronologicznie, ale tak, ten bezsprzeczny klasyk swoim klimatem przywodzi na myśl właśnie ten inny, zdecydowanie nowszy klasyk. Komu przypadł do gusty jeden z nich, raczej przypadnie też drugi. Historia człowieka który zaczynając z niczym wspiął się na sam szczyt. Świetna obsada, wybitna gra Al Pacino...
więcejGdzie oscar dla tego pana za tą świetną role? brak tejże statuetki( BRAK NAWET NOMINACJI !!!! ) to oczywista porażka akademii filmowej.
Niczego nie udaje. Kocham za to lata 80. Dzisiaj mamy jakieś mierne tasiemce Marvela. Powiedzcie mi ile pamiętnych momentów czy postaci z nich zapamiętaliście? Przecież to dramat. Niedawno oglądałem dr Strange i za cholere nie wiem kim był główny złoczyńca i o co walczył.
To chyba jeden z najlepszych filmów gatunku. Świetny klimat Miami lat 80 utrzymany przez cały film. Świetna rola Pacino. Pasował do niej idealnie. Film można wręcz powiedzieć, że na faktach, bo opowiada historię zapewne niejednego gangstera tamtych lat. Zarówno jego wzlot jak i upadek. Zdecydowanie polecam.
Do tego...