Daphne potrafi trzymać w napięciu (jedyna książka krtórą czytałem po angielsku).
Czytałem jakieś 7 lat temu więc mam nadzieję, że film mnie dzisiaj nie zawiedzie :)
Ksiażkę określiłabym raczej jako kiczowatą. Może poza pierwszym zdaniem , gdy bohaterka zaczyna opwiadać swój sen. Ale rzeczywiście ksiązke czyta się dobrze, a nawet bardzo dobrze. Trudno sie od niej oderwać. Tyle tylko, że od filmu Hitchcocka dzieli ją przepaść. Nie wiem, jak na podstawie tak miałkiej literatury można było nakręcić tak doskonały film, jak pierwotna wersja pana H. Wersja włoska filmu , mimo pewnych zmian, jest na podobnym poziomie, co i książka.