Film według mnie się zestarzał. W pewnych momentach nudny, ale kreacje Montgomery'ego Clifta i Karla Maldena zasługują napewno na uwagę. No i Hitchcock trafnie dotknął problemu tajemnicy spowiedzi i moralnych wyborów księży. Widać, że film kręcony po wojnie, bo oczywiście zły to niemiec. Ogólnie niezły, ale czegoś mi zabrakło.
Pozdrawiam
Dlaczego się zestarzał?
Mnie ani przez moment nie nudził, ale to już kwestia indywidualnego odbioru. Pod pozostałymi uwagami się podpisuję. Bardzo lubię M. Clifta w tym filmie; stworzył niezwykle przekonującą postać młodego, a mimo to bardzo stanowczego, konsekwentnego kapłana.
Film dobry, trudny do oceny 7+/10, ale jednak 7.
Clift Montgomery doskonały, aktor grajacy Kellera tez sugestywny
Hej, zapraszam do zagłosowania w ankiecie na najlepszy film Hitchcocka na moim blogu: http://www.filmweb.pl/user/camillo_kp/blog/550926
Będę wdzięczny:)